Niedawno śmiałam się z blogerek modowych. Nie wyśmiewałam wszystkich, tylko te, które kompletnie się do tego nie nadają. Wśród nich jest jedna, którą szczególnie lubię i która - nie posądźcie mnie o brak konsekwencji - w pewien sposób wpisuje się w jedną opisywaną przeze mnie grupę. Ona jednak jest mistrzynią wyczucia stylu. Zobaczcie...
